Wyrokiem NSA (sygn. akt II FSK 624/17) zakończył się spór z fiskusem dotyczący tego, czy spółkę komandytowo- akcyjną należy traktować jako spółkę osobową czy jako spółkę kapitałową.
Wszystko zaczęło się od pytania notariusza dotyczącego tego czy nadwyżka wkładów akcjonariuszy ponad wartość nominalną obejmowanych przez nie w zamian akcji w spółce komandytowo- akcyjnej powinna zostać opodatkowana PCC.
Warto zaznaczyć, że w tej kwestii wypowiadał się już w 2015 roku Trybunał Sprawiedliwości UE, który w wyroku o sygn. akt C- 357/13 orzekł, że spółka komandytowo-akcyjna powinna być traktowana jako spółka kapitałowa, bowiem wynika to z interpretacji art. 2 ust 1 lit. b i c dyrektywy 2008/7/WE, który definiuje spółkę kapitałową. Do powyższego odniósł się następnie Minister Finansów, gdzie w interpretacji ogólnej zaakceptował stanowisko TSUE (numer PL-LM.831.22.2015).
Powyższy wyrok TSUE zapadł zanim notariusz zdążył zadać pytanie dotyczące PCC. Fiskus w prezentowanym przez siebie stanowisku jednoznacznie twierdził, ignorując tym samym dotychczasowe orzecznictwo, iż SKA powinna być traktowana jako spółka osobowa, bowiem wynika to bezpośrednio z brzmienia ustawy o PCC- gdzie zgodnie z brzmieniem art. 1a pkt 1 tejże ustawy za spółkę osobową uznaje się również spółkę komandytowo- akcyjną.
Jednakże NSA w wydanym wyroku stwierdził, że nie sposób zgodzić się z argumentacją przedstawianą przez organy podatkowe, bowiem TSUE jednoznacznie stwierdził, iż spółkę komandytowo-akcyjną należy traktować jako spółkę kapitałową. Ponadto podniesiono, że Polska jako członek UE powinna respektować prawo unijne, a niespójne przepisy najwyższa pora zmienić i dostosować do prawa wspólnotowego.