W dniu 23 czerwca 2020 roku Sąd Najwyższy w sprawie do sygn. akt: V CSK 506/18 wydał wyrok w precedensowej sprawie prowadzonej przez Kancelarię FORYSTEK&PARTNERZY, dotyczącej odpowiedzialności członków zarządu emitenta za delikt polegający na podaniu obligatariuszom nierzetelnych i niepełnych informacji w momencie oferowania obligacji korporacyjnych .
Dotychczas obligatariusze starali się dochodzić ewentualnych roszczeń wobec osób odpowiedzialnych za emisje obligacji przede wszystkim na drodze postępowania karnego, składając zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw. Niemniej jednak nie zawsze możliwe jest przypisanie odpowiedzialności karnej osobom odpowiedzialnym za organizowanie emisji, co niejednokrotnie uniemożliwiało skuteczną akcję prawną przeciwko nierzetelnym emitentom, a właściwie ich zarządom, doradcom i oferującym.
Obecnie Sąd Najwyższy uznając za słuszne stanowisko obligatariusza pokrzywdzonego na skutek nierzetelnych działań osób odpowiedzialnych za emisję, uznał że zarówno przepisy dawnej ustawy o obligacjach, jak i praktyka oraz zasady obrotu nakładały na osoby odpowiedzialne za emisję daleko idące obowiązki w zakresie informacyjnym, zbliżone do obowiązków emitentów papierów wartościowych w emisjach publicznych.Katalog wymagań stawianych ustawowo ofercie nabycia obligacji jako katalog otwarty, powinien zostać każdorazowo w taki sposób ustalony, aby przekazywane informacje dawały potencjalnym nabywcom pełną i rzetelną informację o sytuacji finansowej emitenta oraz ryzykach, a także o zabezpieczeniach emitowanych obligacji. Obecnie obligatariusz pokrzywdzony na skutek nierzetelnej emisji będzie mógł dochodzić swoich roszczeń bezpośrednio od osób odpowiedzialnych za przeprowadzenie emisji (w szczególności członków zarządu emitenta). Jest to istotny krok w kierunku ochrony obligatariuszy.
W analizowanej przez Sąd Najwyższy sprawie zarząd emitenta nie podał informacji o istniejącym już obciążeniu hipotecznym nieruchomości stanowiących przedmiot zabezpieczenia, przez co obligatariusz nie mógł ocenić właściwie stopnia ryzyka (w rzeczywistości obligatariusz nie mógł stwierdzić braku jakiegokolwiek realnego zabezpieczenia hipotecznego – wartość zbywcza nieruchomości możliwa do uzyskania w toku egzekucji była niższa niż roszczenia wierzyciela hipotecznego wyprzedzającego obligatariusza).
Sąd Najwyższy rozstrzygnął również kwestię poprzednio nieuregulowaną w sposób jednoznaczny, a związaną z określeniem momentu, w którym emitent miał obowiązek przedstawienia potencjalnym inwestorom wycen nieruchomości będących przedmiotem zabezpieczenia. Emitent twierdził, że wystarczające było udostępnienie operatów szacunkowych na żądanie inwestora i takie stanowisko podzieliły wcześniej sądy rozstrzygające spór. Jednakże Sąd Najwyższy po dogłębnej analizie przepisów ustawy o obligacjach uznał, iż przepisy ustawy wymagały, aby emitent w kierowanej do inwestorów ofercie nabycia obligacji co najmniej poinformował o fakcie sporządzenia wycen, zamieszczając w tym dokumencie stosowną informację, zaś same operaty szacunkowe udostępnił pod wskazanym adresem internetowym.
Reasumując, obecnie pokrzywdzeni obligatariusze, którzy nie otrzymali przy obejmowaniu obligacji informacji wystarczających dla oceny rzeczywistego poziomu ryzyka związanego z ich nabyciem, powołując się na przedmiotowy wyrok mogą poszukiwać zaspokojenia swoich roszczeń u osób rzeczywiście odpowiedzialnych za utratę przez nich niejednokrotnie dorobku całego życia.